Klasy czwarte w Ojcowie
16 czerwca klasy czwarte odwiedziły Ojcowski Park Narodowy. W ciągu jednego dnia uczniowie poznali większość tajemnic tego najmniejszego parku narodowego w Polsce ( 20 km kwadratowych powierzchni). W tym roku mniejszą uwagę przyłożono do Pieskowej Skały i słynnej Maczugi Herkulesa, ale za to z bliska można było zobaczyć Igłę Deotymy, poznać historię regionalnego i modnego przed stu laty uzdrowiska, przekonać się ilu mieszkańców ma Ojców oraz przejść tradycyjnym szlakiem, podziwiając piękno charakterystycznej flory i zajrzeć do najciemniejszych zakątków Jaskini Ciemnej oraz osobiście poznać mieszkających tam przed kilkudziesięcioma tysiącami lat Neandertalczyków! Potem, mijając Bramę Krakowską, czwartacy spróbowali nie dopuścić do jej zamknięcia dorzucając do podpierających jej obrzeża i niedopuszczających do przesuwania się drągów - kolejne drewniane kije. Przecież wiadomo, że gdy skała wreszcie zejdzie się w środku drogi i zamknie, to nastąpi koniec świata. Tak więc, w poczuciu przyczynienia się do zapobieżenia końca tego świata, młodzi wycieczkowicze ruszyli do Krakowskiego Ogrodu Zoologicznego, aby wziąć udział w safari na żyrafy i lwy. Oczywiście zamiast sztucerów w ruch poszły aparaty fotograficzne, jednak łup był tak obfity, że wyczerpani mieli już siły tylko po to, aby resztę kieszonkowego, pozostałego po straszliwej inwazji na sklepiki z pamiątkami, spożytkować w celach konsumpcyjnych w napotkanym w drodze powrotnej Mac Donaldzie. Powrót do Dąbrowy nastąpił we wczesnych godzinach wieczornych. Opiekunowie i wychowawcy zgodnie podkreślają, że…nie było tak źle i że dzieci jak chcą, to potrafią zachowywać wysoki poziom – nie tylko jeśli chodzi o decybele.
Sławomir Bator